Udało nam się zorganizować w ramach Polconu turniej Umbra Turris. Liczyłem na sporą frekwencję, jednak z przyczyn losowych część osób nie mogła się pojawić. Mimo to zagraliśmy sześć ciekawych potyczek i mogę zaliczyć turniej do tych udanych :) Znów grałem na turnieju rozpiską opartą na krótkinach i już więcej tego błędu nie popełnię - obiecuję!
Wyniki (Imię/Punkty Triumfu/Zabite/Stracone)
1. Hans 6PT (443+ - 85)
2. Iga 5PT (473 - 1035)
3. Neph 3PT (402 - 148+)
4. Regis (296 - 346)
1 bitwa:
Iga vs Neph 2-1 (148-296)
Regis vs Hans 0-2 (0-0)
Pierwsze bitwy, jak na rozgrzewkę przystało, zapewniły sporo emocji. W mojej potyczce z Regisem nie miałem łatwo - musiałem kryć się przed strzałami skrytobójcy, a na dodatek sam nie mogłem strzelać przez nieustanny Deszcz. Jednak do wykonania miałem Odbicie, a najtańszym modelem Regisa okazał się być... Herszt! Znacznie ułatwiło mi to manewrowanie. Choć w pewnym momencie zauważyłem, że Regis stara się obejść stojący na środku stołu monolit z przeciwnej strony niż moje niziołki. Jednak, szczęśliwym trafem udało mi się w Znalezisku wyszperać Kryształ Przekleństwa. W następnym Cyklu Słojem Patisonów zablokowałem Skrytobójcę i skorzystałem z wygranej inicjatywy by Hersztem użyć Kryształu. Dzięki dużej mobilności udało się pokryć zasięgiem wszystkich pozostałych bohaterów Regisa. Dzięki temu mój zwiadowca miał prostą drogę do Odbicia zakładnika i zapewnienia mi zwycięstwa.
Neph natomiast męczył Igę. Jego ludzki oddział zakutych w pancerze najemników tłukł przeciwnika niemiłosiernie. Doprowadziło to do tego, że Iga za punkt honoru wyznaczyła sobie zabicie wrogiego Herszta, tylko po to żeby osłodzić sobie 'nieuchronną' porażkę. Jak się okazało była to skuteczna taktyka - Idze udało się obalić wrogiego Herszta, a mężny oddział najemników Nepha uciekł gdzie pieprz rośnie.
2 bitwa:
Iga vs Hans 1-2 (85-443)
Regis vs Neph 1-2 (0-106)
Znów nie było lekko - Iga ustawiła mnie w narożniku Tajemniczego boru, a sama rozstawiała się na całej szerokości. Z zadań, które miałem do wykonania tylko Rabunek wydawał się być możliwy do zrealizowania. I znów Iga nie ułatwiła mi zadania i ustawiła swój skarb w przeciwnym narożniku. A od początku gry ruszyła na mnie swoimi mordercami (choć rozsądnie wszyscy poruszali się w Ukryciu). Natomiast ja w kierunku skarbu ruszyłem swojego zwiadowcę i podstępnego kupca, a za nimi jeszcze Herszta i dwóch przydupasów, pozostawiając obronę mojego skarbu czarodziejowi z obstawą pięciu niziołków. Jak się okazało, wysłanie po skarb większej ilości bohaterów opłaciło się, gdyż Iga bez większych problemów wykonała swoim zwiadowcą Próbę młodego i zabiła mi mojego zwiadowcę. Lepiej mi szło w pobliżu mojej strefy rozstawienia, gdzie niziołki skutecznie nadruszyły swoimi procami bohaterów Igi. Dzięki temu, kiedy wrogowie wykonali swoje szarże, mogłem wykorzystać ataki precyzyjne do powolnego wyciągania przeciwników ze stołu. Jednak, żeby za bardzo nie ryzykować, podstępny kupiec przejął Skarb, a reszta drużyny mogła spokojnie ryzykować i szarżować przeciwnika gdzie popadło - Iga poniosła przez to spore straty i skończyłem grę z dużym dorobkiem małych punktów.
|
Mordercze niziołki bronią własnego Skarbu. |
Regis i Neph w tym czasie poszli na noże. Z tego co widziałem obrażenia schodziły co chwilę i pod koniec gry większość bohaterów ledwo stały na nogach, a Regis potrzebował jeszcze jednego Punktu Triumfu do zwycięstwa. Jednak Neph zdobył zwycięstwo podstępem. Za jednym razem wykonał Dawne porachunki i Próbę młodego. Dzięki temu niespodziewanie zdobył dwa Punkty Triumfu i zwyciężył!
3 bitwa:
Neph vs Hans 0-2 (0-x)
Iga vs Regis 2-0 (240-296)
Iga i Regis szybko skończyli swoją bitwę, dlatego nie mogę napisać zbyt wiele o ich pojedynku. Natomiast ja z Nephem trochę się posiłowaliśmy. Trafiła nam się Prastara dzielnica, a ja miałem do wykonania Pojedynek Hersztów i Wielką zdobycz - kiepsko. Jednak odkułem się na znaleziskach - bardzo szybko na ręku uzbierałem wszystkie możliwe natychmiastowe Karty Przedmiotów. Neph próbował się do mnie skradać obawiając się skuteczności moich proc. Te jednak mimo iż nieczęsto dostrzeliwały do przeciwnika to jednak jak już trafiły to skutecznie - dzięki temu Zbrojny Nepha nim dobiegł do moich niziołków to już ledwo się trzymał. Mając to na uwadze postanowiłem zaryzykować i moje niziołki oblazły wrogich bohaterów prawie z każdej strony. Ku zdziwieniu Nepha, krótkini będąc w kupie bardzo dobrze radzą sobie w walce wręcz, a krzywdy wyrządzane moim niziołkom niwelowałem kośćmi Błogosławieństwa. Dopadłem nawet swoim Hersztem do Nephowego licząc na szczęśliwy krytyk i wykonanie zadania, jednak obaj skutecznie się parowaliśmy. Natomiast reszta Nephowej drużyny nie dała sobie rady z naporem krótkinów i po sporej ilości ataków udało mi się pokonać 75% drużyny przeciwnika.
Podczas turnieju miałem okazję zagrać z wymagającymi przeciwnikami - musiałem liczyć się z każdym swoim posunięciem i często grałem na granicy ryzyka, które jednak się opłaciło i dało pierwsze miejsce w turnieju. Jednak będąc jego organizatorem główna nagroda przypadła Idze, a wszyscy gracze otrzymali nagrody dzięki wydawnictwu Spellcrow! Wielka szkoda, że na turniej nie dotarły inne osoby, ale mam nadzieję, że na kolejnych uda nam się zwiększyć frekwencję :)
Sporo zdjęć możecie też znaleźć
tutaj.