Spotkaliśmy się z Igą, tradycyjnie w
 Paradox Cafe, żeby rozegrać potyczkę Umbry na 750 SD. Jako, że po 
ostatniej grze nie rozpakowałem modeli to ponownie dałem szansę 
krasnoludom. Iga zaś postawiła na praworządnych wojowników w 
towarzystwie Ulicznego Sędziego. (ludzie: herszt czempion 
królewski, uliczny sędzia, mistrz miecza; gnom czarodziej; krótkini: 
zwiadowca i gladiator)  Pierwsza potyczka potoczyła się tak szybko, że 
zdecydowaliśmy się zagrać dwa razy - zaczęliśmy trochę po 19, a 
skończyliśmy około 21. Uwielbiam te szybkie rozgrywki :)
Dla przypomnienia:
Moja krasnoludzka drużyna: Herszt Gladiator, Kapłan, Rusznikarz, Strażnik Kniei, Sierżant Strażników, Barbarzyńca. Charakter neutralny.
Druzyna Igi: Herszt Czempion Królewski, Uliczny Sędzia i Mistrz Miecza (ludzie z Vartevii), Gnom Czarodziej, Krótkini - Zwiadowca i Gladiator, Orczy Łowca Głów (a raczej łowczyni :) ). Charakter praworządny.
W
 pierwszej bitwie to moja drużyna miała możliwość wyboru terenu potyczki
 - z dwóch wylosowanych przeze mnie terenów wybrałem Nawiedzony 
Cmentarz. Drugi teren był bardziej zastawiony, a przecież nie chciałem 
utrudniać zadania Rusznikarzowi. Iga wybrała strefę rozstawienia 
przy krawędzi w pobliżu lasu, niecnie kryjąc się wśród drzew. Na 
szczęście mogłem skorzystać ze zdolności Strażnika Kniei i wystawić 
Rusznikarza w pobliżu środku stołu. Jak się okazało trafiła tam Wielka zdobycz od Igi, a naprzeciwko niej, w strefie Igi, stanęła Westalka. Moim drugim zadaniem było Pokonać tchórzy
 (oczywiście musiałem wymienić pierwszy zestaw zadań). Drugie zadanie 
Igi (która także zdecydowała się na wymianę zadań) pozostało do końca 
gry tajemnicą.
W
 pierwszym Cyklu wszyscy bohaterowie ruszyli w kierunku Wielkiej 
Zdobyczy, do której udało się dojść jedynie Rusznikarzowi. Była to 
rekompensata za wcześniejszy nieudany strzał w kierunku Zwiadowcy. Oboje
 skorzystaliśmy też z okazji i dopadliśmy do Znalezisk. Mi trafiły się 
dwa przedmioty, a bohaterowi Igi wybuchło coś w twarz. Z resztą w całej 
potyczce kości Igi nie były zbyt łaskawe, co znacznie ułatwiło mi 
rozgrywkę.
W drugiej turze, dzięki magii natury, udało mi się wygrać inicjatywę. 
Rusznikarz obrał na swój cel Ulicznego sędziego, który był w zasięgu 
szarży i czekał tylko, żeby zrobić moim bohaterom jesień średniowiecza. 
Krótkie przycelowanie, Złowrogie smarowidło i sędzia dostał siedem 
obrażeń! Strasznie chciałem go wyeliminować, gdyż wiem jak bardzo mocna 
jest jego aura, ale coś źle policzyłem i nie uwzględniłem jego Heroizmu i
 pozostał mu jeden punkt Witalności. Na szczęście w zanadrzu miałem 
jeszcze Napitek z pestek i Rusznikarz był przez chwilę bezpieczny. Przez
 chwilę, bo zaraz dostał szarżę od Zwiadowcy, który skutecznie 
wyprowadził precyzyjne pchnięcie i pozbawił mnie dwóch punktów 
witalności. Ale byłem na to przygotowany - w pobliżu czekał Strażnik 
kniei, będący pod wpływem Dzikiego ataku. Wykonał szarżę na Zwiadowcę i 
go zabił. Dodatkowa kość w ataku standardowym jest zabójcza. Pod koniec 
Cyklu zadziałał jeszcze Rusznikarz, który dostał rozkaz i odstrzelił 
Ulicznego sędziego.
|  | 
| Chwile po zejściu Ulicznego Sędziego i Zwiadowcy | 
W kolejnym Cyklu, zdecydowałem się użyć 
Słoja patisonów na 
Łowcy głów, który był najbliżej mojego 
Rusznikarza. Iga odpowiedziała na to szarżując 
Mistrzem Miecza w mojego krasnoluda ze strzelbą. Szczęście w kościach znów zadziałało i atak został sparowany. Na ratunek 
Rusznikarzowi ruszyli kolejno 
Strażnik Kniei, 
Barbarzyńca i 
Herszt. Dopiero ten ostatni się sprężył i wykluczył z dalszej walki przeciwnika (ale miał łatwiej bo atakował w plecy). W tym czasie Iga rzuciła magiem wolę walki na swoją orczycę, co wystawiało mnie na jej atak. Dlatego 
Rusznikarz dostał rozkaz obrony pleców 
Herszta tracąc w ten sposób Punkt Triumfu z 
Wielkiej Zdobyczy. Mógłby też strzelać, ale chwilę przed tym nizioł 
Gladiator zaświecił mu 
Szkiełkiem prosto w oczy. Tenże 
Gladiator zaatakował też w plecy 
Barbarzyńcę. Całe szczęście był to typowy niziołek i wiele krzywdy mojemu krasnoludowi nie wyrządził.
|  | 
| Mistrz Miecza pokonany przez mały tłum krasnoludów. | 
Kolejny Cykl okazał się być ostatnim. 
Rusznikarz przycelował i wystrzelił w 
Łowcę głów.
 Strzał ten poważnie zranił orczycę, ale zostały jej jeszcze dwa punkty 
Witalności. Jak to się mówi: always bring a gun to a knife fight :) 
Barbarzyńca
 bez większych problemów wyrwał się z walki i zaszarżował na orczycę. 
Potężny atak, zejście przeciwnika i ubite 60% przeciwników. Dzięki 
zadaniu 
Pokonać tchórzy wygrałem grę.
|  | 
| Rusznikarz strzela do Łowcy Głów. | 
|  | 
| A Barbarzyńca go dobija. Koniec gry! | 
Drugą grę rozegraliśmy w  Tajemniczym borze. Ja rozstawiłem się w
 narożniku, Iga naprzeciwko mnie zostawiając na drugiej stronie 
samotnego Zwiadowcę. Tym razem zadania które miałem wykonać to Próba 
młodego i Polowanie na wiedźmy. Z tego co się później okazało Iga miała 
wykonać Trening Strzelecki i Pokonać tchórzy. Szczególnie trudne było te
 pierwsze zadanie gdyż w drużynie Igi nie było żadnego strzelca!
|  | 
| Początek gry. | 
Przebieg
 tej potyczki był bardziej pasjonujacy niż pierwszej, gdyż tym razem w 
walce związane były prawie wszystkie modele, co przełożyło się na 
bardziej wyrównane widowisko. Tym razem Iga nie miała 
tak dużych problemów z moim Rusznikarzem - na stole było dużo terenu, w 
ruch poszły też Szkiełka i Słój Patisonów, okraszone szybką szarżą Gladiatora. 
|  | 
| Rusznikarz w tej grze nie miał łatwo - Iga skutecznie go blokowała. | 
W czasie gdy Iga niepokoiła 
Rusznikarza, ja  wielkim wysiłkiem dopadłem
 do 
Zwiadowcy. Dzięki 
Dzikiemu atakowi mój 
Strażnik kniei pokonał go bez
 większych problemów. 
Próba młodego została wykonana i pozostało mi 
tylko ubić wrogiego maga.
|  | 
| Strażniczka kniei poluje na Zwiadowcę. | 
|  | 
| Akcja ratowania Rusznikarza. Tym razem krasnoludy popisały się rażącą nieskutecznością. | 
Ruszyła więc na odsiecz 
Rusznikarzowi cała moja banda. Tylko jakoś zapomnieli krzywdzić 
przeciwnika. Udało mi się nawet zaszarżować wrogiego maga, ale nic to 
nie dało, a mój 
Sierżant został wręcz osaczony przez wroga. 
Barbarzyńca 
ściągnął 
Gladiatora, uwalniając 
Rusznikarza, gdy nagle Igowy Mistrz 
Miecza skrytykował mojego zdrowiusieńkiego Herszta.
|  | 
| W czasie gry Sierżant próbował zabić wrogiego maga, do walk włączył się mój Herszt i... | 
|  | 
| ... w kolejnym Cyklu już go nie było. Mistrz Miecza tym razem się postarał! | 
Byłem w bardzo 
kiepskiej sytuacji - 
Rusznikarz i 
Sierżant ledwo żyli, 
Barbarzyńca 
związany walką, reszta też mało efektywna. W kolejnym Cyklu pierwsza 
aktywacja była Igi i zdecydowała się wykonać akcję swoim magiem - 
rzuciła czar 
Wolę życia na swoją ulubioną orczycę i odsunęła się od 
pobliskiej walki. Dzięki temu idealnie wystawiła się na strzał mojego 
Rusznikarza. Ten, nieużyteczny do tej pory, zaparł się i wystrzelił. 
Trafienie z docelowaniem udało się i rzut na obrażenia pozostał 
formalnością. 
Polowanie na wiedźmy dało mi drugi Punkt Triumfu i 
zwycięstwo!
|  | 
| Sytuacja na stole po zwycięskiej akcji. Jeszcze chwila i to Iga świętowała by zwycięstwo. |