wtorek, 9 lipca 2013

Raport: turniej 29.06.13



29 czerwca w Paradox Cafe odbył się trzeci warszawski turniej Umbra Turris. Podczas turnieju odbył się też mały konkurs malarski, do którego można było zgłosić pomalowany model wydawnictwa Spellcrow. Tym razem o podium i nagrody walczyło sześcioro uczestników. Jak zauważyła Iga to 50% wzrost liczby uczestników - oby tak dalej :)
Tak jak zwykle wszystkie potyczki odbyły się w świetnej atmosferze,  a mimo wyluzowania wszystkich grających żadna gra nie przeciągała się ponad regulaminowy czas. Do tego rozegrane bitwy były bardzo ciekawe i nawet przyglądając się z boku można było odczuć dynamikę pojedynków.
W kwesti formalnej: konkurs malarski zasłużenie wygrała Iga i jej Demon Kniei (którego można podziwiać o tu). A tak przedstawiają się wyniki turnieju:

miejsce/imię/PT/bilans/zabite/stracone:

1. Hans 5 PT 746 1116 370
2. Kudłaty 4 PT 695 877 182
3. Iga 4 PT -765 469 1234
4. Regis 2 PT -377 369 746
5. Neph 2 PT -16 358 374
6. Saruman 2 PT -283 324 607

1 bitwa PT-PT (zabite-zabite):
Iga - Regis 0-2 (0-369)
Kudłaty - Neph 0-2 (0-0)
Saruman - Hans 0-2 (0-607)

2 bitwa:
Regis - Hans 0-2 (0-422)
Iga - Kudłaty 2-0 (95-507)
Neph - Saruman 1-0 (0-0) Saruman pauzował

3 bitwa:
Kudłaty - Hans 2-1 (370-87)
Regis - Saruman 0-2 (0-324)
Iga - Neph 2-0 (374-358)

Moje potyczki (tym razem będzie zwięźle :P ):

1 bitwa vs. Saruman

Teren: Nawiedzony cmentarz. Z zadań to najważniejsze okazało się zadanie Sarumana Rabunek. Już od początku gry musiałem biec w kierunku skarbu, licząc na to że trafię tam szybciej niż gobliny Sarumana. Do tego zadania wyznaczyłem Strażniczkę kniei i Czarodzieja. Reszta krasnoludów udała się w kierunku środka stołu, dzielnie broniąc jedynego drzewka na polu bitwy. Na początku zabłysnął też Rusznikarz, który bez większego problemu odstrzelił wrogiego goblina. Za to później nie szło mu już tak dobrze.

Początek gry z Sarumanem: Rusznikarz już ściągnął jednego goblina :)
Saruman szybko zorientował się, że Rusznikarz to mój główny atut i zrobił wszystko, żeby uniemożliwić mi jego wykorzystanie. Szybka szarża od lewitującego orka związała Rusznikarza w walce. Starałem się jakoś na to poradzić używając mojego Barbarzyńcy, ale szybko skończyło się to dla mnie sporymi obrażeniami (został mu tylko jeden punkt Witalności). Ale za to mag i Strażniczka skutecznie obstawili skarb i jedyne co pozostało Sarumanowi to próba ich zdjęcia. Do tego karty szybko się obróciły na moją korzyść - ledwo żywy Barbarzyńca rzutem na taśmę wykończył wrogiego Herszta Czarnego Orka. Reszta ekipy poradziła sobie z orkiem, Rusznikarz odstrzelił wrogiego maga. Na koniec bitwy na placu boju zostały Sarumanowi tylko dwa modele i zwyciężyłem poprzez wykończenie 75% wroga.


2 bitwa vs. Regis

Teren: Bitewny plac. W tej grze za zadanie miałem Zemścić się i Zdobyć przewagę. Nie było to łatwe zadanie - przeciwnik był liczniejszy i do tego przynależał do Gildii Zabójców. I szybko okazało się, że za zadanie miał dotrzeć na Umówione spotkanie. I znów pierwsze skrzypce zagrał Rusznikarz - udało mu się wykonać Zemstę na Skrytobójcy (ah to Złowrogie smarowidło :P), ale za to dostał szarżę od Czempiona Królewskiego. Już myślałem, że po moim Rusznikarzu, jednak krasnoludy nie zamierzały tak łatwo ginąć i uparcie trzymały się swoich kilku pozostałych punktów Witalności.

Zabójcy Regisa nadciągają. Rusznikarz próbuje upolować Skrytobójcę.
O ile większość sił przeciwnika związała się w walce z moimi krasnoludami tak dwójka bohaterów Regisa po pięknym łuku zmierzała do mojej strefy rozstawienia. Nie było szans na to żebym się wyrwał którymkolwiek z bohaterów i przeszkodził mu w tym zamiarze. Ale Rusznikarz nie zamierzał stać z opuszczonymi rękoma. Będąc nadal w walce wystrzelił do goblina i przebijając Regisa o jedno oczko udało mi się go ściągnąć. Nie pomogła mu nawet rasowa zdolność! Reszta drużyny spięła się i w walce wręcz Zdobyła przewagę ubijając Regisowi 40% w koszcie bohaterów i zapewniła mi dwa Punkty Triumfu.

3 bitwa vs. Kudłaty

Teren: Prastara dzielnica. Gęsto zastawione pole bitwy nie sprzyjało moim planom. Znów na stole zagościł Rabunek. Ja natomiast miałem do wykonania zadania Pupil, Westalka i Dostarczyć wiadomość. Miałem jednak to szczęście, że akurat na przeciwko mojego Rusznikarza był przestrzał i tam też znalazł się Pupil. Rzut na inicjatywę oczywiście przegrałem, ale od czego w drużynie miałem Sierżanta? Kolejny rzut kością dał mi pierwszeństwo aktywacji i Rusznikarz znów pokazał z jakiej gliny jest ulepiony. Pierwsza aktywacja, strzał w pomiota i zdobyłem Punkt Triumfu. Już szykowałem moje krasnoludy do sprintu do Westalki, gdy Kudłaty uświadomił mi, że w ten sposób zdobyłem piąty Punkt Triumfu podczas turnieju, co oznaczało, że nikt nie miał szans na to żeby mnie dogonić.
Rusznikarz załatwił Pupila, a reszta drużyny szykuje się na nadciągającą zieloną falę.
Jako, że pierwsze miejsce było moje to pozwoliłem sobie na grę bez spiny i kombinowania. Kudłaty skrzętnie to wykorzystał i mimo moich prób ugrania czegoś jeszcze w tej grze to udało mi się jedynie ściągnąć jeszcze jednego goblina kosztem trzech moich bohaterów (Herszt, Czarodziej i Strażniczka kniei). Kudłaty zagrał tę bitwę wybornie, zawsze ustawiając się w idealny sposób i kontrując wszystkie moje poczynania. Wynik 2-1 dla Kudłatego i moja zwycięska przegrana.

Na koniec pokażę wam moją pracę zgłoszoną do konkursu malarskiego:





1 komentarz:

  1. Bardzo fajna krasnoludzica! A sam blog dostarcza wielu informacji o Umbra Turris - dzięki :)

    OdpowiedzUsuń