Ostatnio chwaliłem się progresem z powstawania makiet i teraz mogę się pochwalić już skończonymi makietami. Co prawda nie są jeszcze skończone - w kilku miejscach będę jeszcze pracował pędzlem, ale można już założyć, że da się grać na tych makietach :)
Na początek pochwalę się skleconym na szybko laskiem:
Nic wielkiego, ale do gry się przyda jako makieta lasu. Większy jest natomiast menhir - świetny produkt od Spellcrowa. W tej makiecie muszę jeszcze popracować nad roślinkami porastającymi menhir i nad świeczkami (może jakiś osl, skoro jedna ze świeczek płonie?).
Nadal jednak preferuję mniejsze makiety, które mają dwa plusy. Łatwo się je przechowuje i nie są czasochłonne :D Dlatego płotki od Mini Monsters zainspirowały mnie do zrobienia rozstaja dróg (albo raczej ścieźek). Tutaj też będę musiał wrócić z pędzlem żeby wykonać napis na kierunkowskazie. Chcę z tym jednak poczekać na fluff do Umbra Turris i wtedy wybiorę sobie jakiś klimatyczny kierunek.
Przez chwilę korciło mnie też, żeby na tabliczce pojawił się napis "wychodek", bo ścieżynka prowadząca przy płotku wygląda jakby chciała trafić właśnie do tego miejsca zadumy.
Na sam koniec kilka przykładowych ustawień moich makiet. Myślę, że do Umbry makiety będą jak znalazł, a teraz pozostaje mi tylko zastanowić się nad blatem do gry (może najlepsza by była zwijana mata?).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz